czwartek, 12 września 2019

-7-

Hejka wszystkim!
Dzisiejszy dzień był wykańczający. Lekcje od 8.00 do 15.15 i jeszcze na ostatniej wf :/
Czuję że zbliża mi się okres. Mam ochotę jeść czekoladę i ogólnie dużo jeść. Do tego chodzę wkurzona bez powodu. Staram się radzić z tym sobie sama. Póki co na nikogo nie nakrzyczałam więc chyba dobrze sobie radzę. No i też nie zjadłam czekolady, lub innych nadprogramowych rzeczy.
BILANS:
Śniadanie: banan (124kcal)
Przekąska: kanapka- ser, sałata, papryka; tymbark jabłko-arbuz (341kcal)
Obiad: 2 naleśniki, 0,5 jogurtu naturalnego, 1 łyżka dżemu malinowego (498kcal)
Kolacja: 0,5 serka wiejskiego, nektarynka (154kcal)
RAZEM: 1117 kcal

Ostatnio znalazłam taką piosenkę i słucham jej cały czas;P
Jutro piątek więc pewnie napiszę trochę więcej.
A no i właśnie! Zapomniałabym. Idę jutro na przesłuchanie do szkolnego chóru. Trzymajcie za mnie kciuki :***
P.S.
Lepszy jest oryginalny teledysk, ale nie mogłam go tutaj znaleźć więc wstawiam z napisami po polsku ;(

2 komentarze:

  1. Ładny bilans. Oby tak dalej. Zachcianki okresowe to jakas zmora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładny bilans <3 Powodzenia w walce z zachciankami :*

    OdpowiedzUsuń